Wyszukiwarka Google to podstawowe narzędzie do zdobywania informacji. Jestem pewien, że zdarzyło Ci się korzystać z niej nie raz. Przypomnij sobie ten moment: co wpisałeś w okno i jakie strony ukazały się w odpowiedzi na zapytanie?

Ile witryn przejrzałeś, by znaleźć to, czego szukałeś? Do której strony wyników wyszukiwania doszedłeś, zanim zmieniłeś treść zapytania?

Cóż stare branżowe powiedzenie mówi: „jeśli coś chce się ukryć, to umieszcza się to na drugiej stronie Google”. Jest w tym trochę prawdy, bo pozycje powyżej 10 (czyli poza pierwszą stroną) w zasadzie nie liczą się w statystykach generowania ruchu na stronie.

Twarde dane pokazują, że ponad połowa aktywności zbierana jest przez 3 pierwsze pozycje. A jeśli weźmiemy pod uwagę tylko wyniki organiczne (bez map, czy Google Ads) to jest jeszcze gorzej.

Co te wykresy oznaczają? Wyobraź sobie, że fraza „fotograf ślubny warszawa” generuje mniej więcej 1300 zapytań miesięcznie. Oznacza to, że na pierwszą witrynę z listy Google w skali miesiąca trafi około 445 osób, na witrynę na pozycji 10. już tylko 33 osoby. Zatem 11 razy większa szansa na klienta i zarobek to gra warta świeczki. Tak przy okazji, jeśli jesteś na 20. pozycji (a to już dość wysoko) to z tych 1300 osób do Ciebie trafią teoretycznie 3. Pomyśl, jak to przekłada się na ilość zapytań i umów, które podpisujesz? Statystyki dla dalszych pozycji wymagają już używania mikroskopu…

Zainwestować w pozycjonowanie. To dobrze opracowana strategia i szereg działań, których celem jest podniesienie pozycji w Google. Na cały proces składa się m.in.: analiza stanu obecnego, optymalizacja treści, tworzenie wartościowego contentu, budowanie struktury linków przychodzących. Wszystko po to, by w oczach algorytmu pokazać Twoją stronę jako atrakcyjniejszą od innych witryn o tej samej tematyce. Jeśli to działanie jest realizowane dobrze (mocniej i efektywniej niż u konkurencji) Twoja pozycja w wynikach wyszukiwania zacznie regularnie rosnąć.

Przejrzyste warunki i elastyczność. Podejmując ze mną współpracę, nie musisz podpisywać umowy, która narzuca korzystanie z usługi przez określony czas. Oferuję też skalowalność dopasowaną do Twoich możliwości, czyli w dobrych miesiącach na SEO możesz wydać więcej, a w słabszych ograniczyć zakres prac i zredukować nakłady na inwestycję w pozycje. Zawsze też jestem gotów odpowiedzieć na Twoje pytania i zasugerować najlepsze dostępne rozwiązana. Rzecz jasna przy uwzględnieniu wszystkich zmiennych i okoliczności.

Na dobry początek proponuję porozmawiać o Twoim projekcie i rozpoznać konkurencję – to pozwoli oszacować potrzebne nakłady do osiągnięcia sukcesu.