Mówi się, że strategia marketingowa powinna być obowiązkowym dokumentem w każdej firmie. Ze względu na to, że jej opracowanie jest całkiem sporym przedsięwzięciem, kojarzy się głównie z wielkimi korporacjami i międzynarodowymi przedsiębiorstwami. Mniejsze biznesy odpuszczają często temat. Czy dobrze? O co tak naprawdę chodzi ze strategią marketingową? Z jakich elementów się składa? I dlaczego budzi strach? Nie trzymam dłużej w niepewności i zwięźle odpowiadam.

Strategia marketingowa – co to?

W literaturze branżowej można spotkać się z różnymi (mniej lub bardziej zawiłymi) definicjami tego pojęcia. Tu będzie prosto, treściwie i przejrzyście. A więc strategia marketingowa to dokument, dzięki któremu możliwe jest:

  • zdefiniowanie kluczowych celów do osiągnięcia w określonym czasie,
  • wybór niezbędnych narzędzi do ich realizacji,
  • zorientowanie się w bezpośrednim otoczeniu biznesowym,
  • dotarcie odpowiednimi kanałami do docelowych grup klientów,
  • wyznaczenie kierunku rozwoju przedsiębiorstwa,
  • kształtowanie cen produktów i usług,
  • wprowadzanie nowych produktów i usług na rynek,
  • weryfikacja skuteczności podejmowanych kroków,
  • świadome kreowanie wizerunku marki.

W skrócie: strategia marketingowa ułatwia zarządzanie biznesem i konsekwentną realizację założonych działań. To fundament, na którym powinno się budować firmę. Od tego, jak precyzyjnie zostanie wykonany, zależy jej efektywność, pozycja, konkurencyjność i zyski.

Strategia marketingowa – dlaczego musisz ją mieć?

Wróć. Nic nie musisz. W życiu wszystko możesz, ale absolutnie nic nie musisz (poza płaceniem składek na ZUS i podatków, ale to wiadomo). Jeśli natomiast chodzi o strategię marketingową: z pewnością warto ją mieć. Fakt. Jej przygotowanie jest czasochłonne, wymaga researchu, zaangażowania i uwagi, analiz, obserwacji i krytycznego myślenia. Ale to, co w efekcie powstaje, procentuje później latami. Dzięki strategii marketingowej (cytując klasyka) „będziesz gotowy na wszystko”. A co najważniejsze: świadomie pokierujesz swoją działalnością.

Rodzaje strategii marketingowych

Tu sprawa wygląda następująco. Strategia marketingowa jako kompletna dokumentacja przedsiębiorstwa może składać się z kilku różnych strategii szczegółowych. Jak to możliwe? A no tak, że osobne strategie mogą być tworzone z myślą o konkretnych obszarach danego biznesu. Najczęściej wyróżnia się strategię:

  • konkurowania,
  • komunikacji,
  • produktu,
  • sprzedażową,
  • cenową.

Każda z nich skupia się na jednej części działalności, lecz wszystkie razem tworzą (a przynajmniej powinny) spójną i logiczną całość.

Strategia marketingowa – od czego zacząć?

Strategia marketingowa może być tworzona z bardzo różnych elementów w zależności od firmy, której będzie dotyczyć. Jednak samo rozpoczęcie działań wygląda niemal identycznie w każdym przypadku. Bo tak po prostu: od czegoś trzeba zacząć. No więc na dobry początek:

  • określ etap – dopiero startujesz z nową marką? A może masz już za sobą kilka lat obecności na rynku? To ważne punkty odniesienia;
  • ustal budżet – jakie masz możliwości finansowe, by realizować założenia? Czy wystarczy środków na zaplanowane działania w określonym czasie?
  • wyznacz cel/cele – muszą być jasno zdefiniowane. Cała strategia jest tworzona właśnie po to, by je osiągać. Pod tym kątem dobierane są też wszystkie narzędzia;
  • stwórz opowieść o marce – misja, wizja, wartości, stosowany język, historia, identyfikacja wizualna to składowe, które określają czym jest firma i jak mają odbierać ją inni;
  • wykonaj analizę otoczenia – tego, w którym funkcjonuje marka i które ma na nią wpływ;
  • rozpoznaj klientów – kim są, co lubią, jakie mają wartości, w jaki sposób się komunikują, czego potrzebują…

Zmiany gonią zmiany – a co ze strategią?

Czasy się zmieniają, ludzie się zmieniają, konkurencja się zmienia, potrzeby klientów się zmieniają. A strategia marketingowa? W tej całej biznesowej rzeczywistości to właśnie ona jest punktem względnie stałym. To znaczy, że oczywiście trzeba monitorować sytuację i trzymać rękę na pulsie, ale nie należy modyfikować strategicznych założeń po pierwsze: zbyt często (częstotliwość liczona raczej w latach), po drugie: bez szczegółowych badań. Dlatego właśnie poleca się co jakiś czas przeprowadzać audyty marketingowe dla swojej marki. Dzięki nim można zdiagnozować ewentualne słabe punkty i je wyeliminować.

Liczy się czas

W przypadku strategii marketingowej czas odgrywa kluczową rolę. Efekty prac nigdy nie są widoczne z dnia na dzień. Wykreowanie pożądanego wizerunku, właściwych skojarzeń i zbudowanie odpowiedniego przekazu trwa. No nie ma innej opcji, jak po prostu uzbroić się w cierpliwość. Wdrażanie strategii marketingowej to proces, którego efekty liczone są w perspektywie lat, a nie dni, tygodni czy nawet miesięcy.

Strategia marketingowa: mam i co dalej?

Nie ma co tu dużo pisać: dalej jest realizacja. Skoro powiedziało się „A”, to wypada powiedzieć „B”. Po to przelewasz pomysły, wnioski z analiz i prognozy na papier, żeby z nich korzystać. Inwestujesz pieniądze z zamiarem zarobku. We wstępie wspomniałem, że strategia marketingowa budzi strach wśród części przedsiębiorców. W efekcie rezygnują z jej przygotowania lub odkładają na „później” (które najczęściej po prostu nigdy się nie wydarza).

Dlaczego?

Bo rzetelne opracowanie strategii zmusza do systematycznego działania w określony sposób przez długi czas i krytycznego spojrzenia na własny biznes. Wymaga ciągłego szukania minusów, wad i słabych punktów. Ciężko się do nich przyznać. Nie jest to proste. Nie jest to przyjemne. Natomiast z pewnością jest konieczne. Można patrzeć na przedsiębiorstwo przez różowe okulary i podejmować działania intuicyjnie. Pytanie tylko: do czego to prowadzi?