Jakiś czas temu na jednej z grup fotograficznych podzieliłem się informacją, że w szablonach ProPhoto może występować błąd znikających obrazów. Dziś, po małym dochodzeniu, zadaniu kliku przypadków, kontakcie z autorami PP mogę się z Wami podzielić wiedzą co poszło nie tak.

Diagnoza
Problem jest już szerzej znany i samo ProPhoto się nim zajmuje równolegle do tego wpisu.
Znikające obrazi są tak naprawdę nadpisującymi się adresami ścieżek do plików statycznych. Prawidłowością jest to, że protokół zmienia się z http na https. To skutkuje fizycznym brakiem pliku pod wskazanym adresem i tym samym jego niewyświetlenie na stronie.
Wygląda to mniej więcej tak:

Szybka rada:
Naciśnięcie guzika „zapisz” na dowolnym ekranie konfiguracji szablonu powinno tymczasowo problem naprawić. Jednak pewnym jest, że za kilka dni, przy okazji dodawania nowego postu problem powróci.

Można tak albo można…
Drugim wyjściem jest podpięcie do strony certyfikatu ssl i stała przesiadka na protokół https. Czy w wypadku stron fotografów jest w tym sens – szczerze wątpię, zwłaszcza, że utrzymanie certyfikatu to kolejny stały koszt w utrzymaniu strony, a szyfrowane połączenie w wypadku braku przesyłania informacji takich jak dane osobowe czy informacje o transakcjach płatniczych to raczej przerost formy nad treścią. Niemniej, są też okoliczności związane z SEO, które mogłyby za takim rozwiązaniem przemawiać, ale tylko w połączeniu z kilkoma innymi działaniami. Bo źle przeprowadzony proces witrynie bardziej zaszkodzi niż pomoże.
Pozostaję w kontakcie z przesympatycznym Benjaminem z ProPhoto w celu opracowania poprawki która to naprawi, niemniej, trochę to zapewne potrwa.