Facebook testuje właśnie nowy układ fanpage i wiele wskazuje na to, że koniec liczby fanów i guzika “Lubię to” jest już bliski.
Zmieniony układ fapage można zaobserwować u części osób publicznych w tym aktorów, zespołów, stron książek i ich twórców. Trafiają się też pojedyncze strony biznesowe (takie jak nasze).
Moim zdaniem nowy projekt jest ciekawy, przejrzysty. Biografia strony jest bardziej dostępna a całość zyskuje na dostępności do treści.
Wskaźnik próżności jak wielu nazywa licznik polubień to wielki nieobecny w nowych stronach facebooka. Na ten temat dyskusje trwają od dawna i ilość zwolenników jego usunięcia dorównuje liczbie zwolenników jego wyświetlania. Swego czasu podobne pomysły testował Tweeter, a instagram idzie dalej – usuwa liczbę polubień pod postami. Ma to na celu walkę z pato influencerami i skoncentrować uwagę twórców na wysokiej jakości treści a nie nabijaniu lajków z których nic poza ich liczbą nie przychodzi.
Co zamiast tego? Facebook proponuje w miejsce Lajków liczbę osób obserwujących. Czy skończy się żebro followersami podobnie jak w przypadku YouToba czas pokaże.
Strony z grupy testowej zyskały dostęp do News Feeda – ma to na celu ułatwienie w obserwowaniu co polubili inni i włączenie się do konwersacji. W ten oto sposób strony (fanpage) zyskały możliwość komentowania w aplikacji Facebook jako strona właśnie – do niedawna możliwe to było tylko w interfejsie przeglądarki.
Nowy design ułatwia też nieco zarządzanie fanpagem i łatwiej i szybciej prezentuje kluczowe dla admina dane. Również system powiadomień ze stron zyskał zmieniony interfejs, teraz jak są zagregowane podobnie jak reakcje i wzmianki.
Facebook siłą, lub nie, chce wytłumaczyć nam, że liczy się treści i zaangażowanie, a nie liczba lików. Warto to mieć na uwadze planując psoty w najbliższym czasie.