Choć większość z nas w ciemno może wymienić 2-3 programy do obróbki zdjęć – zapewniam Was jest ich znacznie więcej a w tym tekście zebrałem raptem tylko kilka nieoczywistych programów które pomagają fotografowi w obróbce zdjęć.

Photoshop Elements

Powiedzmy sobie szczerze, marka znana w fotografii tak jak Coca Cola w napojach. Wersja Elements dedykowana jest raczej hobbystom niż profesjonalnej fotografii, ale niejeden z nas obrabiał śluby w Elements i świat się od tego nie zawalił. Na dziś cena Adobe Photoshop Elements 2021 to 102 euro rocznie – kwota do udźwignięcia dla każdego miłośnika fotografii chcącego korzystać z poważnych narzędzi, za niewygórowane kwoty. Gdzie jest różnica? Elements edycja wsadowa jest mocno ograniczone, nie skorzystasz tu też z akcji, brak tu też auto korekty koloru, czy paru usprawnień przy zmianie rozmiaru. Brakuje też funkcji 3D i dostępu do Adobre Creative Cloud.

Adobe Lightroom

Dla wielu z nas to podstawowe narzędzie. Cenione przede wszystkim za wiele możliwości edycji i wyborną zintegrowaną funkcję katalogowania zdjęć. Doskonale radzie sobie z gotowymi zestawami ustawień (presetami) oraz edytowaniem wielu zdjęć jednocześnie w zakresie kontrastu, ekspozycji. Retusz zmarszczek jest tu trudniejszy niż w Photoshopie, ale nadal możliwy – nie skorzystamy za to z zaawansowanych opcji edytorskich – tu retuszerzy nadal wolą potężniejszego Photoshopa. Lightroom sprawdza się świetnie nie tylko w bardziej zaawansowanym hobby, ale i wielu zawodowców korzysta z niego do pracy z swoimi zdjęciami.

Adobe Photoshop

Marka sama w sobie i chyba synonim retuszu. To jedno z potężniejszych narzędzi dostępnych do obróbki fotografii – dedykowane raczej zawodowcom ze względu na cenę – z drugiej strony, plany abonamentowe Adobe – to czasami mniej niż 100 zł miesięcznie – za tą cenę można mieć pakiet Photoshop + Lightroom zatem jest to kwota do przełknięcia i dla przeciętnego amatora, który w fotografii chce się doskonalić. Multum zastosowań tego programu potwierdza choćby ilość tutorial na Youtube.

Capture One

Capture One, albo inaczej też C1 – niezwykle popularne wśród fotografów narzędzie do wywoływania rawów. W praktyce proces ten to po prostu obróbka plików RAW do formatu JPG – zmiana kontrastu, nasycenia – nic mniej ani więcej niż robimy w Lightroom w zakładce Develop. Platforma Capture One oferuje dwa modele rozliczeń – abonamentowy oraz płatność jednorazowa – jednak ten drugi model oznacza, że cieszymy się pełną dożywotnią licencją tylko na daną edycję (np. Capture One 2021) licencją.

Gimp

Rozbudowany, bezpłatny i otwarto źródłowy program do edycji grafiki rastrowej – czyli i zdjęć. Wachlarz funkcji jakie oferuje jest bardzo zbliżony do Photoshopa i to mimo dość chaotycznego interfejsu Gimpa. Choć miałem okazję na nim pracować i po oswojeniu z nieco innym rozkładem opcji trudno mu coś zarzucać to w moim odczuciu środowisko rodem z Adobe jest nieco łatwiej opanować. Dla jasności – w większości te różnice to jak dywagowanie czy lepszy jest Canon, czy Nikon – w większości przypadków różnice są na tyle niewielkie, że przeciętny zjadacz chleba ich nie zauważy, ale musi się liczyć z innym rozmieszczeniem guzików.

Affinity Photo

Aplikacja do obróbki zdjęć z rodowodem nadgryzionego jabłka i z IOS częściej kojarzony. Występuje również w wariancie dla systemów Windows. Dla wielu zaleta może być fakt, że Affinity dostępne jest w licencji pudełkowej – zatem płacisz raz, używasz cały czas. To już jeden z nielicznych rodzynków za który nie musimy płacić co miesiąc. Affinity wspiera formaty plików PSD, interfejs jest również bliźniaczo podobny, a wiele osób uważa, że jest nieco bardziej przyjaźniejszy od swojego konkurenta – Adobe Photoshop. Jeśli nie potrzebujesz jednocześnie edytować wielu dużych i złożonych plików, niekoniecznie chcesz skorzystać z akcji PSD, nie pracujesz w ekosystemie (np. z LR albo Pr), skarpetki zmieniasz częściej niż aparaty to Affinity zdecydowanie będzie dobrym wyborem dla Ciebie.

Corel Photo-Paint

Kiedyś obiekt westchnień fotografów, nie minę się wiele z prawdą, jeśli napiszę, że swego czasu bił rekordy pobrań z torrentów, dziś jego gwiazda już nieco przygasła – podobnie jak całego oprogramowania rodem marki Corel. Dość powiedzieć, że poprzednia edycja była obowiązują przez zdaje się 4 lata. To kolejna pozycja dostępna w subskrypcji w pakiecie CorelDraw Graphics Suite 2021 – za 1600 zł rocznie, lub 3200 zł jednorazowo.

Adobe Camera Raw

Dla większości fotografów to nie osobny program, a część choćby Photoshopa, niemniej, warto wspomnieć o tej wtyczce konwertujące pliki RAW do formatów pozwalających na dalszą pracę w Photoshopie. Rozszerzenie współpracuje oczywiście tak z systemami serii Windows jak i macOS.

Luminar

Luminar działa jako samodzielna aplikacja oraz jako wtyczka do produktów Adobe i Apple. Integruje się z Adobe Photoshop, Adobe Photoshop Elements, Adobe Lightroom Classic i Zdjęcia dla macOS. Ciekawostką tego narzędzia jest to, że wiele jego rozwiązań opartych jest o uczenia maszynowe i sztuczną inteligencję. Jak na razie trudno przewidywać jak finalnie będzie wyglądała najnowsza wersja programu. Producent zapowiada przeprojektowany silnik graficzny, lepszą optymalizację i szybszą obróbkę. Oprócz tego pojawić ma się więcej opcji maskowania i pracy na warstwach a także ich mieszania, a zapowiedzi mówią też o rozwoju funkcji AI. Otrzymać mamy m.in.: „inteligentny” system modyfikacji oświetlenia, opcję automatycznego retuszu plam spowodowanych przez zabrudzenia sensora czy też możliwość błyskawicznej podmiany tła na zdjęciach.

Darktable

To kolejna darmowa propozycja klasy open source. Co ciekawe, wspiera format RAW, program przypomina bardziej Lightroom niż Photoshop – wyspecjalizował się w nieinwazyjnej postprodukcji (więc nie pomalujesz wujkowi wąsa) za to wyciągniesz cienie, czy zrobisz korektę kolorów. Z pewnością jest to ciekawa propozycja dla każdego amatora fotografii (który może być i profesjonalistą rzecz jasna).

Rawtherapee

To kolejny program do obróbki zdjęć RAW, jest też kolejną propozycją bezpłatną open source, a do tego działającą równie dobrze na Windows, macOS i Linux. Program wydaje się spokojnie wystarczyć wielu fotografom do obrabiania zdjęć.

Snapseed

Snapseed to aplikacja mobilna działająca tak na iOS i Androidzie. Ci którzy pamiętają filtry Nik ucieszą się – autorem apki jest to samo studiu – dziś część Google. Znajdziesz w nim 29 narzędzi i filtrów, obsługę RAW, możliwość tworzenia własnych presetów. Ciekawa pozycja dla “mobilnych fotografów”.

A Ty? W czym obrabiasz zdjęcia?