Każdy z nas, czy jest fotografem, czy nie, zastanawiał się nie raz jak powstają najciekawsze zdjęcia. Ba, nie jeden z nas myśli, że fotografia zawsze pokazuje prawdę. Niestety realia są zgoła odmienne. Fotografia pokazuje to, co fotograf chce nam pokazać, nic więcej i nic mniej. Dowód? Znajdziesz go w tekście poniżej.
Zacznijmy może od dość oczywistego przykładu – fotografia ślubna, a w zasadzie sesja plenerowa. Świetnie pokazał to Chris Chambers umieszczając parę młoda nad pięknym jeziorem w pobliżu malowniczego pałacu. Czy aby jednak na pewno?
Fotografia uprawiana przez modelarzy to dopiero majstersztyk. W Polsce trudno spotkać dobre przykłady, niemniej, oszukiwanie widza i jego zmysłów w fotografii nie jest niczym nowym. Widzieliście kiedyś tak świetnie odrestaurowane samochody? Pytanie tylko brzmi czy to aby na pewno samochody, a może domy za nim, coś tu nie jest tak… Mistrzem tej manipulacji jest Michael Paul Smith.
Nie raz przyszłe panny młode pytały mnie o sesję w basenie albo po prostu zdjęcia podwodne. Za każdym razem zastanawiam się po co, skoro woda niszczy fryzury, makijaż a i zapanowanie and suknią jest niemożliwe bez sztabu ludzi. Są sposoby na tym świecie, by sesja podwodna wyglądała perfekcyjnie, wystarczy tylko odrobina sprytu i fizyki. No i akwarium… Jak to robi Vouge Korea – właśnie tak.
Piękne ujęcia makro, szczególnie lubiane przez zakochanych wymagają wielogodzinnego szukania tego idealnego kadru, tej idealnej pory. Tak, o jedna z dróg, druga mówi – jeśli coś jest banalne i działa – nie jest banalne D’Third Photography udowadnia nam, że udana sesja narzeczeńska nie musi być wcale trudna.
Felix Hernandes odkrył drzwi do magicznego świata. Podobno wiele dni poszukiwał miejsca do zrobienia tej wyjątkowej fotografii. Niektórzy mówią, że to drzwi do samej Narni. Jak zaskakujące to mogą być drzwi pokazuje druga fotografia – z nieco innej perspektywy.
Większość fotografów traktuje deszcz jak wroga, są jednak takie zlecenia, że woda z nieba jest potrzebna, ale jej akurat nie ma. Co wtedy? Sposób jak wywołać deszcz zdradza nam FunLeak i urocze zdjęcie dziewczynki kryjącej się pod ogromnym liściem, wiadro wody i sitko.
Słodkie zwierzaki nie są słodkie, bo są słodkie. Słodkie zwierzaki są takie, bo tak nam je pokazują fotografowie. Dan Dinu udowodnił nam, że zdjęcie zwykłego, rudego liska może urzec cały Internet. Oto kulisy jego powstania. To jeden z tych momentów, kiedy fotograf staje się częścią otaczającego go świata.
Azjaci są pomysłowi, to nie podlega dyskusji. Pokazują nam jak osiągnąć wysokobudżetowe wyniki, dysponując skromnymi zasobami. Zdjęcie na tle pięknego rozprysku wody? Czemu nie. Pytanie brzmi, jak go wykonać bez specjalnych zraszaczy? Cóż, wystarczy kolega lubiący hamburgery, 1 basen i odrobina dobrej zabawy. Zresztą zobaczcie, jak poradziła sobie snowfairy88.
Chris Chambers, już raz tutaj przywołany jest bezsprzecznie mistrzem fotografii ślubnej. Oto jego kolejna kreacja, gdzie para młoda pozuje w uroczym miejscu nad taflą wody. I kojony raz okazuje się, że w fotografii ślubnej perspektywa ma znaczenia…
Odważne panny młode marzą o sesji ślubnej z motywem lewitacji. Są to stosunkowo proste do wykonania zdjęcia, wystarczy umieć latać. Jeśli ktoś nie umie, to Luke Sharrat pokazuje, jak poradzić sobie z tym problemem. Jego zdjęcia niewątpliwie dają inspirację do dalszej nauki latania.
Zdjęcia podwodne już dzisiaj co prawda były, ale co w sytuacji, kiedy nie masz akwarium? Pozostaje zrobić to metodą klasyczną. Do takiej sesji zdjęciowej potrzeba: aparatu, kilku płetwonurków i rafy kolorowej. Benjamin Von Wong jest na to doskonałym dowodem, zobacz, jak powstają jego zdjęcia.
Innym wariantem lewitujących sesji, są ten, na których lata więcej ni tylko model. O ile naukę latania można było już poznać, o tyle, jak skłonić kanapę do unoszenia w powietrzu? The Photo Fiend jest doskonałym przykładem na to, że dobry fotograf to czarodziej i potrafi przekonać do lewitacji nie tylko modelkę, ale i jej otoczenia.
Czasami fantazyjne i niezwykłe fotografie banalnych przedmiotów powstają w jeszcze bardziej oczywisty sposób niż może się nam wydawać. To co widzisz poniżej to zwyczajne cukierki marki M&M’s. Jak takie zdjęcie zrobić, pokazuje nam Northwest Dad. Sam byłem zaskoczony prostotą tego pomysłu.
Nie raz mogliśmy oglądać chwytające za serce obrazki pokazujące potęgę natury, czy to potężne burze, czy tornada. Mathew Albanese ejst jednym z tych fotografów, który umie robić takie fotografie nawet w słoneczny dzień. Jak to robi? To proste, buduje całą scenerię w swoim studio, w dodatku w miniaturowej skali.
Fotografia produktowa też nie musi być nudna. Alekx Koloskov pokazuje jak w niebanalny i prosty sposób stworzyć imponującą kompozycję. Choć tu trzeba choć niewielkiego zaplecza studyjnego, to dowód na to, ze stół bezcieniowy, czy namioty do fotografii produktowej wcale nie są potrzebne.