W życiu każdego fotografa prędzej czy później przychodzi moment w którym uzna, ze noszenia aparatu fotograficznego na standardowym pasku to za mało. Wtedy jego uwaga najczęściej wędruje w kierunku szelek fotograficznych. Z takimi wyborami zmagałem się i ja i powiem Ci jedno. Łatwy wybór to to nie jest. Po wielu dniach poszukiwania, mierzenia i zastanawiania się uznałem, że warto moje refleksje spisać dla potomnych – żeby i oni nie musieli marnować czasu na poszukiwania tych idealnych szelek dla fotografów.

Rebel East

Marka chyba najbardziej znana w branży. Oferuje w sumie 5 rodzajów produktów. Są to szelki skórzane, szelki vege, paski fotograficzne, torby/sakwy fotograficzne i akcesoria. Skupiając się na szelkach trzeba przyznać, że to niezwykle prosta oferta – 13 modeli dostępnych w trzech rozmiarach. Nic dodać, nic ująć. Wspomnieć należy, że modele oferowane są w dwóch typach szerokości – modele Slim to paski o szerokości 29mm, podczas gdy “regularne” modele mają szerokość 39 mm. Dość charakterystyczne dla tej marki są też karabinki przypinane do body – można po nich poznać tego producenta z daleka. Mi osobiście najbardziej spodobał się model Rebel One Veteran PRO II. Ciemna skóra, szeroki pasek i nity wyglądające na pancerne sprawiają, że nie zawahałbym się powiesić na tym sprzęty cięższe od aparatu mając pewność, że system je udźwignie.

Maciej Figiel Leatherwork

Tu na wejściu petarda. Ten producent ma w ofercie materiał wykonany z włókien liści ananasa. Oprócz tego znajdziemy tu ciekawe zestawienia kolorystyczne – ot, choćby połączenie czarnej i czerwonej “skóry” z czerwonymi przeszyciami. Określenie materiału mianem skóry jest tu lekkim nadużyciem – mówimy bowiem cały czas o tworzywach a nie naturalnej skórze. Producent deklaruje, że jego materiały mają pochodzenie zgodne z założeniami vege.

Szelki dla Pana fotografa

Informacje o firmie są nad wyraz skromne, ale analizując facebooka przyznać trzeba, że to też ciekawa pozycja na rynku. Wystarczy wspomnieć, że ten producent szelek fotograficznych wyposaża swoje produkty w mocowania Peak Design oraz umożliwia grawerowanie laserem choćby swojego logo na szelkach. To fantastyczna opcja na ładne podpisanie swoich szelek w nader elegancki sposób. Mi osobiście spodobały się szelki czarno niebieskie – i nadal są bardzo wysoko w rankingu szelek planowanych do zakupu.

szelkidlafotografa.pl

Mariusza Wojtkowiaka poznałem chyba przy okazji targów Foto Video Film Łódź 2018, potem widzieliśmy się jeszcze na paru imprezach branżowych. Te szelki zdecydowanie najczęściej miałem okazję dotykać i oglądać jak zmieniały się w czasie. Szelki fotograficzne pochodzące od tego rzemieślnika to na pewno miła w dotyku skóra i dość charakterystyczna “łatka” na plecach w miejscu przecięcia pasów. Jeśli kogoś interesują takie klimaty, to znajdzie w ofercie szelki z ręcznie tłoczonymi wzorami celtyckimi, czy łapaczami snów. Wygląda ciekawie i odróżnia się na tle innych producentów tworzących “płaskie” pasy.

Reporterstrap

Reporterstrap to firma która zdaje się zaczynała od oferty tekstylnej. Mocne pasy z tworzywa były bardzo praktyczne, choć trzeba przyznać, żę fotograf z dziarami, brodą i drewnianą muszką mógłby w nich wyglądać lekko dziwnie. Pewnie ta sama logika właśnie sprawiła, że firma dziś ma w swojej ofercie gamę szelek skórzanych. Co warte odnotowania – możemy tu znaleźć szelki na dwa body, oraz pasy naramienne do pracy z jedną tylko puszką. Szelki skórzane tego producenta poznamy po dużym elemencie krzyżowym na plecach – będącym sporą różnicą względem innych modeli – nie krzyżuje on pasów a łączy je na płasko. Uwagę przykuwać też mogą ciekawe paski sznurowe (tak, wygladają jak lina), ale dziś o szelkach, więc omijamy tą część oferty.